czwartek, 4 kwietnia 2013

Dawno temu na wyspie.



Dosłownie kilka zdań, bo nie lubię pisać o tym co było. To że należy do wysp archipelagu Dodekanezu wiemy wszyscy, że na Morzu Egejskim - również. Poza tym rzut beretem stąd do Turcji. Długość 50km, szerokość 2-10 km. Najwyższy szczyt Dikeos (846 m npm). Wszędzie czytam, że  zamieszkuje ją ok. 25 tys. osób, ale z tego co udało mi się ustalić z lokalnymi Grekami, to całorocznie mieszka ich tu zaledwie ok. 5 tys. - cała reszta po sezonie wraca na ląd.
Pomijając czasy przed naszą erą, Imperium Rzymskiego i Cesarstwa Bizantyjskiego, wyspą władali kolejno:  Joannici (200 lat), Turcy (400 lat), a od XX wieku kolejno Włosi, Niemcy, Brytyjczycy, aż ostatecznie od 1947 roku Grecy. Po Joannitach pozostał tu okazały zamek i mnóstwo kapliczek oraz kościołów, po Turkach - meczet i kilka charakterystycznych potraw, w tym moja ukochana mousaka. Niemiec jest tu chyba najczęściej spotykanym turystą, choć słychać też Polaków, Rosjan, Włochów. Brytyjczycy mają tu nawet „swoje” miasto- Kardamenę. Ale to temat na kolejny post.


Napisałam okazały zamek Joannitów? hmmm... musicie wierzyć na słowo, że na żywo wygląda znacznie potężniej. A kto nie wierzy, nich leci by się samemu przekonać. Zamek jest naprawdę ciekawym punktem na wyspie. I niewątpliwie zasługuje na oddzielny post.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz